W minionym roku nasza gospodarka potwierdziła swoje możliwości. W tym będzie miała szansę ponownie wykazać się odpornością na globalne zawirowania. Wiele wskazuje na to, że da sobie z nimi radę.

Dziś już nikt nie zastanawia się czy polska gospodarka zwolni, ale jak głębokie będzie spowolnienie i jak długo potrwa. Najmocniej odbije się ono na rynku pracy i wynagrodzeniach.

Nasz kraj nie rozwija się tak dynamicznie jak dotychczas - wynika z najnowszego rankingu Instytutu Globalizacji oceniającego najszybciej rozwijające się państwa świata.

W drugim kwartale br. PKB wzrósł o 4,3 proc. - podał GUS.

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce w sierpniu 2011 roku wzrósł o 0,2 pkt w stosunku do notowań z ubiegłego miesiąca.

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, w lipcu 2011 roku wzrósł o 1 punkt w stosunku do ubiegłego miesiąca.

Słabość naszej giełdy może wskazywać na zbliżające się spowolnienie gospodarcze. Po czerwcowym spadku dynamiki produkcji przemysłowej do zaledwie 2 proc. widać już zmniejszanie się tempa wzrostu sprzedaży detalicznej.

Opublikowane w piątek dane o majowej produkcji przemysłowej potwierdziły, że polska gospodarka jest stale na ścieżce wzrostowej, choć powoli zaczyna dokuczać nam coraz trudniejsza sytuacja w Europie.

Wzrost rzędu 14 proc. rocznie sprawi, że już w 2015 r. polska gospodarka internetowa osiągnie wartość 76,6 mld zł, stanowiąc 4,1 proc. PKB Polski - wynika z raportu The Boston Consulting Group.

W lutym br. produkcja przemysłowa była o 10,7 proc. wyższa niż przed rokiem. O 23 proc. wzrosła też produkcja budowlana – podał GUS.

Ponad jedna trzecia Polaków uważa, że w przyszłym roku sytuacja gospodarcza w kraju będzie gorsza niż obecnie – wynika z badania Deloitte. Podobnie pesymistycznie Polacy oceniają własne budżety domowe.

Opublikowane w piątek dane o sierpniowej produkcji przemysłowej potwierdziły, że polska gospodarka ma się bardzo dobrze, a na jej siłę pracują już prawie wszystkie sektory.

Duże firmy to niespełna 0,2 proc. ogólnej liczby przedsiębiorstw w Polsce (3,4 tys.). Wypracowują one jednak aż jedną trzecią PKB wytwarzanego przez ten sektor (a prawie jedną czwartą całego PKB), pracuje w nich ponad 40 proc. osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw, a ich inwestycje to ponad 50 proc. wartości inwestycji  wszystkich firm.

Dodatnia, choć nieco gorsza od oczekiwań dynamika wynagrodzeń oraz kolejny miesiąc wyraźnej poprawy na rynku pracy po raz kolejny udowodniły, że polska gospodarka ma się bardzo dobrze.

Znów dodatnia dynamika wynagrodzeń oraz zauważalna poprawa na rynku pracy, mimo sporej pomocy ze strony statystki, po raz kolejny pokazały siłę polskiej gospodarki. Widać, że wskaźniki zdecydowanie odbiły się od dna i przed nimi już tylko marsz w górę, co szczególnie cieszy w przypadku zatrudnienia.

Komisja Europejska prognozuje wzrost PKB dla Polski w 2010 roku na poziomie 2,7% i 3,3-proc. wzrost w roku 2011, podała KE w raporcie opublikowanym w środę.

ING OFE szacuje, że tempo wzrostu polskiej gospodarki w 2010 r. wyniesie ok. 3,5%, wynika z wypowiedzi członek zarządu ING OFE Ewy Radkowskiej-Świętoń.

To, co najgorsze w globalnym kryzysie, jest już za polską gospodarką, wynika z poniedziałkowej wypowiedzi premiera Donalda Tuska. W jego ocenie, jeżeli nie nastąpi druga fala kryzysu, przed Polską rysują się bardzo dobre perspektywy.